niedziela, 9 czerwca 2013

Witajcie heh jak dawno tu nie byłam aż dziwnie i jak coś tak żyje :P jest cieżko ale daje rade co tam u was bo u mnie jest w miarę dobrze gdyby nie kłótnie z Karo to było by idealnie no mniejsza . Nie już się nie tne ostatni raz był 3 tygodnie temu i nie warto jak spojżałam na swoje blizny to aż mi się niedobrze zrobiło , tak jestem w ośrodku . Myślałam że tam nie przeżyje ale okazało się że jest lepiej niż w mojej starej szkole gdyby nie Cecylia u której codziennie ląduje w gabinecie (dyrektorka) . Szmata nie lubie jej :P . Zamiast się ciąć postanowiłam zrobić tunel i jak narazie dobrze idzie ale ucho mi odpada xd . Miałam o 15 pojechać do Karo ale jest taka chujowo pogoda , masakra , trzymajcie kciuki żeby się rozpogodziło . Dobra lece kochani ;*



czwartek, 21 marca 2013

Carpe Diem

Siemka wszystkim :3
Jak po dniu wagarowicza ? Mój był udany ;3 zaraz opowiem czemu ;3 . A więc bardzo dużo się zmieniło , nie jestem już z Filipem , relacje z Karo się popsuły ponieważ powiedziała że ten nasz związek to "gra" raz jesteśmy razem , raz nie , raz tak , raz nie i znowu tak . Przez parę dni się nie odzywałyśmy . Moja przyjaciółka Ola wiedziała co i jak z Karo , codziennie próbowała mnie wyciągnąć z domu , niestety na marne . Nie dało się mnie ruszyć z pokoju . Cały czas błądziłam w wspomnieniach . Aż nagle sms od Karo o treści : PRZEPRASZAM . Trochę mnie wmurowało bo ostro się pokłóciłyśmy . Zaczęłyśmy znowu rozmawiać , oczywiście teraz pomyślałam że czemu mam cały czas ja się starać ? Teraz kolej Karo ... I tak było , role się odwróciły teraz Karo miała się starać o moje uczucia a nie ja o jej . Wczoraj o 20 kupiłam zioło na dzień wagarowicza . Później zaczęłyśmy kombinować z Karo co z dniem wagarowicza czy się widzimy czy nie . O 22:40 dostałam smsa : "O 12:20 pod kino femina" . Zapytałam : "Na 100% będziesz mogła wyjść ?" . Powiedziała : "Na 90% ponieważ nie wiem jak się będę czuła (jest przeziębiona)" . Odpowiedziałam : "Nie ma opcji nawet jak się będziesz źle czuła to do Ciebie jadę" . Powiedziała : "ok" . Napisałam "pisz coś" i temat się urwał . Dokładnie o 3:34 dostałam smsa : "Ej a tak wgl. to mam taką sprawę ... Chciałabyś być ze mną ? <3" O tej godzinie już spałam . Rano odpisałam : "Pewnie że bym chciała <3" (wszystko poszło tak jak po mojej myśli ;3) . Zioło przetrzymywała Ola ponieważ nie miałam gdzie jego schować . Dziś o 7 przyniosła mi mojego grama po czym poszła na autobus do szkoły. Później jeszcze na 2 godziny poszłam spać . Wstałam i zaczęłam się szykować do warszawy . Wyszłam z domu o 11:40 . Jak doszłam na przystanek była 11:54 poczekałam 2 min i przyjechał autobus . Równo o 12:20 byłam na kino feminie . Spotkałam się z Karo , zaczęłyśmy rozmawiać itp. Wyciągnęłam zioło , nabiłam fifkę i sobie paliłyśmy . Jak to ja po 10 min zaczęłam chilloutować i z wszystkiego się śmiałam . Czas zaczął wolno płynąć . Poszłyśmy na jakąś klatkę schodową , ponieważ zrobiło nam się zimno . Na tej klatce rozmawiałyśmy , paliłyśmy , wygłupiałyśmy się i przytulałyśmy . Karo usiadła na parapecie , podeszłam do niej i mocno się przytuliłam . Była 14:45 . Karo musiała jechać po siostrę na 15:30 więc powiedziała że się zwijamy . Na co odpowiedziałam że nigdzie nie idę i mocniej ją przytuliłam . Ona powiedziała Panio ale ja muszę . Odpowiedziałam no dobra i puściłam . Karo zeszłą z parapetu założyła kurtkę i wystawiła ręce tak jakby  chciała się przytulić . No to podeszłam i się przytuliłam . Głowę skierowałam na jej szyje i zaczęłam szybciej oddychać . Karo poczuła mój oddech na swojej szyji i złapała mnie w tali po czym zaczęłam mnie delikatnie ściskać . I jak na złość ktoś musiał wyjść z mieszkania . Automatycznie odwróciłam głowę żeby zobaczyć kto idzie . Okazało się że ktoś wychodził z mieszkania piętro niżej . Karo powiedziała : " Ej Panio ja muszę iść " A więc ją puściłam . Chwyciła moją rękę i pociągnęła do Siebie , centralnie wylądowałam moimi ustami na jej ustach i jak z tego nie skorzystać ? Zaczęłyśmy się całować :3 . Skończyłyśmy , Karo wyciągnęła iphona żeby zobaczyć która godzina . Była 15:15 więc skierowałyśmy się w stronę przystanku . Doszłyśmy do pasów Karo miała autobus po drugiej stronie ulicy a więc się słodko pożegnałyśmy i poszłyśmy na przystanki . O 16:30 Byłam w Piasecznie , po czym poszłam do Oli . Tam paliłyśmy zioło i o godzinie 18:30 poszłam do domu , dziwnym trafem rodzice nie poznali że paliłam :O aż dziwne ale nie narzekam :3 . I to chyba na tyle jest 00:05 idę spać <3 Dobranoc wszystkim . I dziękuję że mnie wspieracie <3


środa, 13 marca 2013

Czemu miłość tak boli ? Kto do chuja ją stworzył ? . Temu komuś chyba się nudziło . Dziękuje pozdrawiam . Czemu o tym pisze ? Chyba nie trudno się domyślić o co chodzi . Nie mam siły się rozpisywać więc powiem wam tylko tyle że wylewam smutki na ciało . Jednym słowem ŻYLETKA . Przepraszam że dziś tak krótko ale nie mam weny na pisanie postaram się to kiedyś nadrobić . Spadam pa


sobota, 2 marca 2013

Tolerancja

Długo myślałam o napisaniu tego posta , i doszłam do wniosku że powinnam go tu napisać w końcu ten blog jest dla mnie jak pamiętnik , a więc wszystko się zaczęło19.05.2012 jak poznałam Karo (wcześniej się znałyśmy ale przez Fb) . Tego dnia moja przyjaciółka Monia miała się z nią spotkać i zapytała czy nie poszła bym z nią , zgodziłam się (chociaż nie chciałam tam iść , nie przepadałam za nią tak jak ona za mną) , Karo mieszka w Warszawie na Bemowie a ja z Monią w Piasecznie więc czekałyśmy jakąś godzinę aż Karo przyjedzie do Piaseczna . Była 13:30 jak dotarła , przywitała się z nami po czym spojrzałam na nią i się dziwnie poczułam , dlaczego dziwnie ? Coś mnie w niej zainteresowało i chciałam być blisko niej , to było takie uczucie jakbym się zakochała . Zapytała gdzie idziemy poddałam pomysł że możemy jechać na bloki do Buby (mojej przyjaciółki) . Moni pomysł się spodobał więc wsiadłyśmy w autobus i pojechałyśmy na bloki . Po 15 minutach wysiadłyśmy z autobusu i poszłyśmy do mieszkania Buby , Emila (Buba) przywitała się ze mną i Monią i poznała Karo , zapytała czy idziemy na piwo . Powiedziałyśmy że możemy iść ale jak to z Bubą na jednym piwie się nie skończyło , kupiłyśmy ich 9 i piłyśmy była godzina 18 , Karo musiała zwijać do domu więc odprowadziłyśmy ją na przystanek i pojechała do domu . To była sobota , miałyśmy się spotkać za tydzień w Warszawie , Ja Monia i Karo , po głowie cały czas chodziły mi myśli jak przyśpieszyć czas żeby się z nią szybciej zobaczyć , czas się cały czas dłużył lecz doczekałam się tej soboty . Pojechałam z Monią do Wawy , spotkałyśmy się z Karo była godzina 13 miałyśmy być o 19 w Piasecznie ale tak nam się dobrze siedziało z Karo że nie patrzyłyśmy która godzina w sumie ona była nam obojętna , wyszłyśmy o 19 z domu Karo , odprowadziła nas na przystanek i pojechałyśmy do domu , jak byłyśmy w Piasecznie była godzina 22 .. Lekki przypał , ale on był dla mnie obojętny , najważniejsze było to że spędziłam dużo czasu w towarzystwie Karo , wróciłam do domu , położyłam się do łóżka i nie mogłam przestać o niej myśleć , zaczęłam się zastanawiać czy czasem nie jestem Bi ale starałam się wyrzucić to z głowy . Dzień w dzień o niej myślałam . Nadszedł weekend i Karo z Lubisiem (przyjaciółka Karo) przyjechały do Piaseczna , Monia umówiła się z nimi na przystanku , a ja do nich doszłam , poszłyśmy do mnie do domu i zaczęłyśmy grać w butelkę (tak dla żartów) leciały zadania "Karo pocałuj Monie w policzek" , "Monia pocałuj Panio w usta" itp. i nagle BUUUM Monia zakręciła butelką i wypadło na mnie . Zapytała : pytanie czy zadanie . Powiedziałam zadanie , a ona dobra , przeliż się z Karo . Popatrzyłam się na Karo i poczułam motylki w brzuchu ? Tak dobrze powiedziane to były motylki . Karo spojrzała na mnie i powiedziała : "no ja na lajciku mogę się przelizać z Panio" Lubiś wzięła telefon i zaczęła nagrywać filmik patrzyłam na Karo ona na mnie , i się kłóciłyśmy która ma zacząć xd ona mówiła żebym ja zaczęła a ja żeby ona i tak z 15 min , Lubiś sie wkurzyła i zabrała mi telefon z Monią powiedziały że nie oddadzą do puki się nie przeliże z Karo , Pomyślałam dobra przecież to nic trudnego i powiedziałam : "Karo ! przybliż się" przybliżyła się i zaczęłyśmy się całować .. Poczułam się bardzo dziwnie , dziewczyny zaczęły się śmiać a my razem z nimi xd . Lubiś powiedziała dobra Karo zwijamy bo ja muszę już jechać . Odprowadziłyśmy je na przystanek i pojechały . Potem poszłam na spacer z Monią i powiedziała że jest Bi i Karo jej się podoba , popatrzyłam na nią i przeżyłam załamkę , nie chciałam jej mówić że ja coś do niej poczułam . Mijały tygodnie a ja cały czas o tym wszystkim myślałam . Pewnego dnia Karo mi powiedziała że jest Bi . Tak mnie to ucieszyło *-* . Po czym dostaje smsa od Moni o treści : Panio jestem z Karo ... Wkurwiłam się zaczęłam rzucać rzeczami które znajdowały się obok mnie .. Po pewnym czasie przyzwyczaiłam się do tego związku ... Jeździłam z Monią do Wawy żeby spotkała się z Karo . Tylko najbardziej bolało to jak się przytulały itp. zastanawiałam się czemu nie mogę być na miejscu Moni , i wtedy zrozumiałam że jednak jestem Bi ... Były wakacje , pojechałam na kolonie do Skierniewic z siostrą , po koloniach Karo miała przyjechać do mnie do Skierniewic . I przyjechała , zbliżyłyśmy się do siebie . Tam w Skierniewicach miałam już swoją ekipę wkręciłam w nią Karo . I było fajnie :D . Pierwszego dnia jak przyjechała poszłyśmy na piwo . Wypiłam 2 na hejnał i podpijałam kolegom xd w sumie wypiłam z 5 . Wiec jednym słowem byłam najebana :p . Pamiętam tylko urywki . Wróciłyśmy do domu , położyłyśmy się na łóżku i z tego tyle , wiem że obudziłam się w łazience pod umywalką xd . Z tego co Karo mi opowiadała to było tak przytuliła się do mnie i zaczęłyśmy się lizać . Skierniewice bardzo nas do siebie zbliżyły , to było na początku wakacji pod koniec Karo zabrała mnie na mazury do siebie na działkę w Mikołajkach . Tam to dopiero się działo xd oczywiście byliśmy z rodzicami Karo . Pierwszego dnia pojechałyśmy na rowerach do jakiegoś barku po piwo , ale musiałyśmy kogoś poprosić żeby to kupił , no i Panio miszczu poprosiłam jakichś typków mieli z 35 lat zapytali czy nie za młoda jestem to ja że nie :D i kupili potem codziennie do nich z Karo jeździłyśmy , dawali nam piwo , zioło spoko ludzie ;3 Rodzice Karo musieli wyjechać na dwa dni . A więc kupiłyśmy 6 piw ale wcześniej ja wypiłam jeszcze 2 i zioło do tego . Wróciłyśmy do domu Karo , wypiłyśmy te piwa , i oczywiście się zaczęło Karo się na mnie położyła , i spytała czemu się tak kręcę (wcięta była to dlatego xd) a ja że co i zasnęłam obudziłam się około 2 Karo siedziała koło mnie i zapytała czy idziemy spać , i poszłyśmy do łóżek .. Usiadłam koło Karo , jakoś tak się stało że później leżała na mnie i ten teges się całowałyśmy xd w następny dzień tak samo (chociaż ona wtedy była w Monią) , i tak przez 9 dni :P 10 dnień ostatni miałam wracać tego dnia do domu . Była 22 oglądałyśmy jakiś film z Karo i się do mnie przytuliła . Film się skończył była 24 . Wcześniej mi mówiła że ma bardzo czułą szyję , powiedziałam "Karooooooo" ona "co jest ?" "odsłoń szyję" , odsłoniła i zaczęłam ją całować po tej szyji , ona położyła mi rękę na brzuch i tak lekko ściskała . i tak na przemian aż minęło 50 min poszłyśmy spać . Rano musiałam jechać do domu. ;c . Wakacje się skończyły ;c ... Cały czas czekałam jak związek Moni i Karo się rozpadnie , aż tu nagle sierpień .. I koniec związku , tak się cieszyłam od razu zaczęłam startować do Karo i wszystko było świetnie był związek *-* aż do 2 lutego . Wtedy zrobiłyśmy tak jakby przerwę ? Chyba można to tak nazwać . Jakoś 2 tygodnie po tym poznałam Filipa dogadywaliśmy się i wgl. aż powstał związek do teraz ;) tylko jest jeden problem . Bo ja nadal czuje coś do Karo , a tak przy okazji to znowu z nią jestem . I w sumie jest dobrze jak jest Karo wie o Filipie ale Filip o Karo nie i chciała bym mu to jakoś powiedzieć ale boje się jego reakcji ;/ . A co do Karo to jej trochę przeszkadza Filip dziś mi napisała smsa : "nie możesz być tylko moja ? <3" No i dylemat . Co ja mam teraz zrobić ? -,-"

wtorek, 26 lutego 2013

Wiecznie żywa

Siemanko sory że pisze tak rzadko notki ale nie mam za bardzo czasu na pisanie .
Ale wracając do tematu wczorajszy dzień mnie zabił psychicznie .
Nie miałam siły iść do szkoły , mama od rana szukała dla mnie ośrodka i bumm znalazła idę do niego w kwietniu -,- , była 7:00 wstaje z łóżka nie mam na nic siły kładę się z powrotem do łóżka , mama wchodzi do mojego pokoju i pyta co robię . Odpowiedziałam że nie idę do szkoły . Zawołała tate . Ja wzięłam telefon i zaczęłam pisać do przyjaciółki . Tata wszedł do pokoju kazał mi oddać telefon powiedziałam że nie , kazał mi wstać z łóżka powiedziałam nie . Próbował odebrać mi telefon siłą , udało mu się . Wyszedł z pokoju , była 7:30 . Zapadła cisza . Łzy mi leciały jak opętane . I nagle coś kazało mi chwycić za żyletkę .  Otworzyłam szufladę  .Znalazłam w niej pudełeczko w której trzymałam 16 żyletek . Wzięłam wszystkie schowałam do kieszeni i poszłam do łazienki . Odwinęłam rękaw na lewej ręce , wbiłam żyletkę w rękę i przejechałam wzdłuż żyły . Wciągu 10 sekund krew zaczęła mi spływać po dłoni , leciała tak jakby z kranu . Spojrzałam na podłogę nie minęło 20 sekund a podłoga była cała w krwi . Spojrzałam na rękę cała była czerwona . Uszczęśliwiło mnie to patrzyłam jak krople krwi spływają na podłogę . To było śliczne . Nagle usłyszałam jak mama kieruje się w stronę łazienki . Zaczęła pukać do drzwi . Powiedziałam że nic się nie dzieje . I odeszła . Zaczęłam się zastanawiać czemu to tak długo trwa (chyba za lekko wbiłam żyletkę) krew nie przestawała lecieć , wytarłam podłogę , opuściłam rękaw i wyszłam z łazienki . Po wyjściu z łazienki mama poprosiła mnie do siebie , zerknęła na rękaw od bluzy i ją wryło , zastanawiałam się na co tak patrzy , i spojrzałam na rękaw , był cały czerwony . Zawołała tatę , jak to zobaczył , podniósł rękę i uderzył mnie w twarz . Pobiegłam do pokoju i zaczęłam płakać , krew przestała lecieć . Po godzinie poszłam do mamy i zapytałam czy da mi napisać sms-a (mój telefon miał tata) . Dała mi . Napisałam o wszystkim przyjaciółce , odpisała czemu to robię , czemu jestem taką egoistką czy wiem jak ona się teraz czuje . Napisałam że nie wiem , Odpisała że siedzi na lekcji łzy jej spływają po policzkach itp . Mama kazała mi oddać telefon . Oddałam jej . Po 10 minutach tata oddał mi mój telefon . Wzięłam go i napisałam do Karo że już mam telefon . Włożyłam słuchawki do uszu , położyłam się na łóżku i zasnęłam . Obudziłam się o 17. Nie mogłam ruszyć lewą ręką z bólu żyły . Wstałam z łóżka , założyłam kurtkę i poszłam na spacer . Włożyłam słuchawki do uszu , włączyłam jakieś smuty i zaczęłam płakać . Wróciłam do domu , wzięłam elektryka , paliłam , i myślałam czemu to zrobiłam , czemu jestem taką egoistką , czemu nie myślę o uczuciach moich przyjaciół i chłopaka , myślałam , i myślałam była 20:40 poszłam się myć , wzięłam telefon i zaczęłam coś pisać Powstała piosenka , wierszyk w sumie nawet nie wiem co to jest :
Jedna wiadomość od Ciebie i już się czuje jak w innym świecie ,
Tylko twoich rad wysłucham ,
Tylko do Ciebie moje serce bije ,
Kocham Cię to ja nikt inny ,
Dla Ciebie oddam wiele ,
Jesteś dla mnie kimś więcej niż przyjacielem ,
Tylko ty się dla mnie liczysz ...
Tylko Ciebie potrzebuje ...
Zatańcz ze mną w deszczu  przy dobrym winie ,
Wypijmy za tą miłość to wspaniałe wino .
Wezmę Cie za rękę zaprowadzę w inne miejsce ,
Tam Cię pocałuje i wyszepce do ucha dla Ciebie moje serce bije ,
Poczuje na mej twarzy twój dotyk , tak wspaniały jak nigdy dotąd ,
Przyciągniesz mnie do siebie , twój wzrok powie kocham Cię .
Złapię cię mocniej niż ty mnie i odpowiem "nigdy już nie opuszczaj mnie ."
No to ten tego to wyżej to jest moje coś :3
Dobra kończę bajoooo odezwę się kiedyś tam :P
 




czwartek, 14 lutego 2013

Ośrodek ?

Siemkaaa
Dziś walentynki wiecie co to znaczy ? huhu romans z żyletką *.*
Ten dzień zapowiadał się całkiem dobrze o 8 poszłam do szkoły ,
Wszystko było ok do 12 ... Zostałam wezwana do pedagoga ,
U pedagoga siedziała moja mama , wiedziałam że ma tego dnia być w szkole .
Trochę się zdziwiłam bo dość niemiło mnie przywitała , nagle do pedagog przyszła pani psycholog i pani od czegoś tam w sumie jej nie znam xd ale wracając do tematu , trochę się zdenerwowałam że tyle osób przyszło i niemile zapytałam czy zaprosić jeszcze moją wychowawczynie i panią dyrektor to będzie komplet..
Moja mama się krzywo spojrzała a pani pedagog powiedziała że idę do ośrodka , wmurowało mnie , łzy podpłynęły mi do oczu ( to była przerwa obiadowa ) cicho zapytałam "mogę iść na obiad ?" , wszyscy tak jakby się wcześniej umówili powiedzieli że nie . Potem zapytali co mam zamiar zrobić żeby się poprawić , powiedziałam "nic , mogę iść na obiad ?" , ponownie odpowiedzieli że nie , Pani psycholog zapytała czy przemyśle swoje zachowanie , odpowiedziałam "nie , mogę iść na obiad ?" . Powiedziała "nie" . Zapytałam "za co idę do ośrodka ?" Pedagog na to "twoja mama sobie z Tobą nie radzi , w szkole nie idzie Ci za dobrze i wiemy o tym że spożywasz alkohol , palisz papierosy i się tniesz" . Odpowiedziałam na to "CZY MOGĘ IŚĆ W KOŃCU NA TEN OBIAD !?" wypuścili mnie . Podeszłam do mojej przyjaciółki , byłam cała zapłakana . Ona zapytała co się stało a ja odpowiedziałam "idę do ośrodka" Ona odpowiedziała : "SŁUCHAM ?"..
Ja powiedziałam "no niestety" ... Zadzwonił dzwonek poszłyśmy na Polski całą lekcje przepłakałam . Po tym Polskim postanowiłam nie iść na dalsze lekcje i poszłam do domu . W domu nikogo nie było tata w pracy mama też , więc cały dom pusty tylko ja , muzyka i żyletki .
Wzięłam jedną do ręki i zaczęłam robić kreski jedną po drugiej aż powstało ich około 200.
Teraz jest 16:44 . Nie pójdę do ośrodka nie ma opcji ! Nie chce tam trafić . Obmyśliłam co zrobić żeby tam nie iść a więc . Zaczynam się uczyć i poprawiam zachowanie jak to nie pomoże i będę zmuszona tam iść to biorę 5 opakowani acodinu i popiję jakimś alkoholem i to wszystko pierdole . To jedyny sposób aby tam nie trafić ... Lece się uczyć papa <3

ehh..


piątek, 8 lutego 2013

Moja przyjaciółka żyletka

14 powodów dla których warto się pociąć...

1. Chłopak ze mną zerwał ? idę się pociąć.
2.Życie jest do dupy ? idę się pociąć.
3.Najebałam się ? idę się pociąć.
4.Właśnie się pocięłam/em ? idę się pociąć.
5.Mama mnie nie kocha ? idę się pociąć.
6.Zupa jest za słona ? idę się pociąć.
7.Nudzi mi się ? idę się pociąć.
8.Zablokowali mi profil na fotce ? idę się pociąć.
9.Ludzie mi mówią, że tnę się bez powodu ? idę się pociąć.
10.... ? z resztą nieważne, idę się pociąć.
11.Nie chcę się ciąć ? idę się pociąć.
12.Święty Mikołaj nie istnieje ? idę się podciąć.
13.Ale idiota ze mnie, że się tnę ? idę się pociąć.
14.Mówią mi, że jestem emo ? idę się pociąć

Sam na sam z ostrą żyletką
Zimną w dotyku, taką lekką
Kreska za kreską, tnę się i tnę
Widzisz? To przez CIEBIE, bo nie chciałeś mnie
Boli… To odciąga od zła
Pod oczami gęsta mgła
Widzę ciebie, ciebie z nią
A me żyły ciągle płoną
Strach powoli pobudza mnie
Z zakrwawioną żyletką w ręce budzę się…..


Czasami gdy nie chce mi się żyć, siadam, biorę żyletkę , przelewam swoje myśli na rękę. Ból, który sobie sprawiam, odbywa się od codziennego życia, które jest bez sensu i niesprawiedliwe!


Żyletka-
Moja najbliższa przyjaciółka...
Noszę Ją zawsze przy sobie...
Bo nigdy nie wiadomo kiedy będzie potrzebna...



















 http://braveheeart.blogspot.com/2015/10/od-czego-zacz.html?m=1 <- zapraszam do czytania

czwartek, 7 lutego 2013

Bliskie spotkanie z żyletką ...

Niektórzy mówią że ludzie tną się dla szpanu i lansu taki SWAG.
Lecz dla ludzi takich jak ja jest to ucieczka od problemów.
Tak jakby ucieczka duszy do innego świata , świata w którym liczą się tylko nasze problemy i tylko MY je rozumiemy.
Dlaczego o tym pisze ?
Ponieważ znowu się pocięłam.
Dlaczego ?
Dlatego że dziś zaczęłam mieć wyjebane na uczucia innych , nie obchodzi mnie czy kogoś boli to że robię sobie krzywdę , liczę się tylko ja i nikt inny.
Co mnie doprowadziło do takiego stanu ?
PROBLEMY , zaczęły mnie przerastać , nie dogaduje się z bliskimi a najważniejsza osoba w moim życiu (moja przyjaciółka) ma na mnie wyjebane .
Czemu ? Sama chciała bym wiedzieć,
Ale nie da się z nią dogadać , w sumie ? Jebać ją .
Zaczęłam lubić samotność , wręcz kochać .. Depresja ? Chyba można to tak nazwać.
Siedzę sama w pokoju , łzy mi lecą po policzkach , z ręki leci krew , na biurku leżą żyletki , słucham muzyki a w słuchawkach "Nie mam tu dla kogo żyć"
I nagle BUMMM !
Wszystko jasne , skoro nie mam dla kogo żyć to co jeszcze tu robię ?
Już wyjaśniam
Szczerze mówiąc trochę boje się hmmm śmierci ?
ALE
Jeśli moje życie nadal będzie tak samo wyglądać to w dupie mam takie życie i idę się zajebać !
Przepraszam że wczoraj nic nie dodałam ale miałam spine z mamą ponieważ zobaczyła blizny ;c
Lece bajooo skarbki <3


huhu <3

Dokładnie :D
A to moje ramie ...


wtorek, 5 lutego 2013

Czego chce ?

 Siemka wszystkich przepraszam że tak dawno nic nie pisałam ale miałam dużo rzeczy do roboty i to mnie przerastało ale jak by nie patrzeć już jestem :)
Od czego zacząć ?
A więc tak jak mówiłam wcześniej jarają mnie blizny i wgl. a więc postanowiłam je zrobić co prawda mam ich bardzo dużo ale no mniejsza ...
Miałam 10dni robienia czego chce .
W jakim sensie ? 
Obiecałam przyjaciółce że się nie potne ale ona w zamian miała skończyć z Pro-Aną ..
Dałyśmy sobie 10 dni ona robiła co chciała czyli starała się zrzucić kilogramy a ja ?
Ja chciałam sobie odebrać życie ..
Ale niestety nie udało mi się jestem za słaba ...
Ale wracając do tematu przez te 10 dni codziennie się ciełam miałam sznyty na rękach , nogach i kilka na brzuchu dało mi to tak wiele radości ... Cieszyłam sie jak małe dziecko jednak cały czas myślałam czy Karo nadal chudnie ... Chciała dojść do 38kg . Masakra , strasznie sie o nią bałam ...
Przez ten czas były dwie idealne pary
Ja i Żyletka
Karo i Pro-Ana
Po tych 10 dniach miałyśmy zapomnieć o rzeczach sprawiających nam radość ...
I tak było do ferii .
Karo wyjechała do Włoch nie gadałyśmy ani nic
Więc ja jak to ja sięgnęłam po żyletke .
Zaczęłam się ciąć , zrobiłam jedną kreskę na ręku potem następną , i jeszcze jedną i jeszcze ...
Nagle cała ręka była czerwona , miałam około 60kresek ...Nie mogłam się pohamować ..
To było około godziny 23 o 2 ręka mi spuchła nie mogłam się położyć na boku bo tak mnie bolało..
Na następny dzień miałam kilka czarnych ran . Od czego ? za mocno wbiłam żyletke <tak mi się wydaje>
Teraz zostały mi strupy i no właśnie Karo wróciła więc już nic nie mogę sobie zrobić .
Karooo ! Jedź gdzieś sobie :D
Dobra spadam mordki papa <3


Piękne *.*